Star Wars imperial jacket - galaktyczny sznyt na szermierczy mityng

Star Wars imperial jacket - galaktyczny sznyt na szermierczy mityng

Czy jest jeszcze ktoś na tej planecie, kto nie słyszał o Gwiezdnych wojnach? Dzięki kolejnym filmom, komiksom, serialom itp., uniwersum George'a Lucasa znają dziś zarówno te młodsze, jak i starsze pokolenia. Kto wie, może nawet wśród naszych czytelników znajdą się osoby, które Star Wars widziały jeszcze w czasach, gdy efekty specjalne powstawały z udziałem magii i makiet, a nie komputera?

Mimo że pierwszy epizod SW został nakręcony niemal 45 lat temu, to produkcja ta nadal rozpala wyobraźnię wielu widzów. Przyznajcie się sami - kto z Was nie pomyślał o tym, by chociaż na chwilę zostać jedi lub szturmowcem i spróbować swoich sił w prawdziwej walce? Otóż jest to w zasięgu miecza świetlnego.

Znacie już The Saber Legion?

Ligi pojedynków na miecze świetlne pojawiają się w coraz to nowych miastach na świecie. W ostatnich latach swój rozkwit przeżywa np. TSL – The Saber Legion. To organizacja mająca metodyczne podejście do treningów oraz turniejów. Walki odbywają się przykładowo w stylizowanych na Gwiezdne wojny ochraniaczach. Jeśli też chcecie sprawdzić, czy moc jest z Wami, warto zorientować się czy w Waszej okolicy działa podobna liga. A jeśli nie, to możecie taką grupę po prostu założyć. Chętnych pewnie nie zabraknie. 

Sami już od dłuższego czasu otrzymujemy customowe zamówienia od klientów, którzy biorą udział w tego typu pojedynkach. Wielu z nich trenuje także w klubach HEMA. A projekt, którym chcielibyśmy się dziś z Wami podzielić, powstał na prośbę zaprzyjaźnionego sklepu z USA Purpleheart Armoury, jako odpowiedź na zapotrzebowanie na ubiór ochronny, inspirowany umundurowaniem oficerów Imperium. Mamy nadzieję, że przypadnie on do gustu nie tylko fanom Star Wars opowiadającym się po ciemnej stronie mocy. ;)

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...

George'owi Lucasowi zależało na tym, by wygląd oficerów i żołnierzy Imperium budził skojarzenia z władzą totalitarną. Ten cel udało się osiągnąć dzięki współpracy z kostiumografem i ekspertem wojskowym, Johnem Mollo, który w 1977 roku zaprojektował kostiumy do filmu Star Wars. 
W tamtym czasie Mollo miał już na swoim koncie kilka publikacji na temat umundurowania amerykańskich i europejskich żołnierzy. I to właśnie ubiór wojskowy stanowił inspirację dla projektantów pracujących przy pierwszym (a chronologicznie IV) epizodzie gwiezdnej sagi. 

Przyjrzyjmy się na przykład wielkim hełmom, które nosili żołnierze Gwiazdy Śmierci. Ich wygląd został zaczerpnięty od średniowiecznej salady oraz japońskich hełmów samurajskich - jak chociażby kabuto. Z kolei kostiumy imperialne mają wiele wspólnego z mundurami wojsk pruskich, niemieckich i sowieckich z XIX, a także z mundurami z okresu pierwszej wojny światowej. Ich futurystyczny sznyt udało się osiągnąć m.in. dzięki wzorowaniu się na ubiorze ułanów Armii Cesarstwa Niemieckiego. 

Kurtka do pojedynków na miecze świetlne i do HEMA

Po analizie umundurowania gwiezdnej floty, a także mając na uwadze wytyczne klienta, wyszczególniliśmy kilka charakterystycznych dla tamtejszych kurtek elementów, które chcielibyśmy odwzorować w naszym projekcie. Innym, istotnym kryterium, które braliśmy pod uwagę, były również zasady zawarte w regulaminach pojedynków na miecze świetlne.

I choć raczej jest to mało prawdopodobne, aby miecz świetlny z rdzeniem z tworzywa sztucznego miał jakiekolwiek szanse przebić tę kurtkę ;), to ze względu na wysoko przez nas stawiane względy bezpieczeństwa, zastosowaliśmy kilka rozwiązań zwiększających ochronę tułowia. W ten sposób powstała kurtka mająca podwójne zastosowanie. Można jej używać zarówno w pojedynkach TSL, jak i w HEMA. 

Kurtka została uszyta z tkaniny 350N. Ma klingochwyt, podwójne zapięcie oraz szeroką klapę na przodzie, chroniącą klatkę piersiową. Ponadto ubiór zasłania biodra, a to jedna z tych rzeczy, o które często pytacie. Zadbaliśmy także o to, aby w czasie walki kurtka zapewniała amortyzację. Dlatego na przodzie oraz barkach dodaliśmy spore kieszonki na pianki, które w znaczącym stopniu łagodzą uderzenia. 

Innym ciekawym rozwiązaniem jest wszyty na wysokości piersi rzep, który umożliwia przyczepienie oznaczenia stopnia wojskowego Imperium albo naszywki z logo Waszej grupy czy imieniem oraz nazwiskiem. Na czas intensywniejszych treningów można je odczepiać, aby nie uległy zniszczeniu. Całość dopełnia kontrastowy pas, zapinany na plastikową klamrę i w zależności od wersji nasza kurtka może także posiadać ozdobne lamówki. 

Najważniejsze cechy Star Wars imperial jacket:

  • długość do krocza, 
  • szeroka zakładka na klatce piersiowej,
  • kieszonki na pianki na klatce piersiowej i barkach, 
  • podwójne zapięcie na zamek po obu stronach szerokiej klapy,
  • klingochwyt,
  • szeroki pasek na plastikową klamrę do spięcia munduru w pasie,
  • całość wykonana z tkaniny 350N, a podszewka z siatki dystansowej,
  • aż 13 kolorów do wyboru,
  • a do tego sexi look, którego nie powstydziłby się żaden oficer Imperium. :P

Idealnym zestawieniem dla tej kurtki byłyby spodnie z charakterystycznymi, "odstającym" od ciała bufkami (a jak komuś się takie marzą, to my możemy pomóc to marzenie spełnić). Oczami wyobraźni już widzimy te szare, białe, czerwone i czarne uniformy stojących na baczność żołnierzy Imperium…. A tymczasem - niech moc będzie z Wami!

Zostaw odpowiedź